Oficjalny Serwis Informacyjny

Aktualnie znajdujesz się na:

Sytuacja jest trudna

Z ostatniej decyzji Premiera Tuska o dokończeniu budowy południowej obwodnicy Warszawy kosztem budowy trasy S7 niezadowoleni są włodarze: Łomianek, Czosnowa, Nowego Dworu Mazowieckiego i mieszkańcy. Co w obecnej sytuacji mogą zdziałać apele i protesty zainteresowanych? – w rozmowie z Robertem Chwiałkowskim, Sekretarzem Zarządu SISKOM.

Sytuacja jest trudna

Co w obecnej sytuacji mogą zdziałać apele i protesty zainteresowanych? – w rozmowie z Robertem Chwiałkowskim, Sekretarzem Zarządu SISKOM - Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji.

[obrazek]

Z ostatniej decyzji Premiera Donalda Tuska o dokończeniu budowy południowej obwodnicy Warszawy kosztem budowy trasy S7 niezadowoleni są m.in. włodarze: Łomianek, Czosnowa, Nowego Dworu Mazowieckiego. Niezadowoleni są przede wszystkim mieszkańcy.

Obecnie nie jest czas na epatowanie niezadowoleniem, gdyż decyzji premiera już nic nie zmieni. Gdy był czas na aktywne popieranie inwestycji, to słychać było tylko głosy protestujących. Tymczasem jeśli komuś zależy na inwestycji, powinien od samego początku głośno to wyrażać, by dać przeciwwagę dla tych, którzy protestowali przeciw budowie drogi.
Budowa południowej i wschodniej obwodnicy Warszawy uznana została za priorytet ważniejszy, niż szybka realizacja drogi ekspresowej S7 pomiędzy Płońskiem, Czosnowem a Trasą AK w Warszawie. Pod pewnymi względami, mając zwłaszcza na uwadze małe zaawansowanie projektu dla S7, decyzja jest słuszna. Teraz natomiast jest czas na to, by lobbować za tym, żeby nowa trasa wylotowa z Warszawy w kierunku Gdańska w ogóle nie wypadła z planów drogowych. Tak więc zarówno mieszkańcy jak i władze gmin położonych na północ od Warszawy powinni zaniechać żądań cofnięcia decyzji premiera, a zacząć domagać się, by ta inwestycja weszła do planów drogowych na listę rezerwową z najwyższym priorytetem. Zawsze jest tak, że z listy głównej programu budowy dróg coś wypadnie, a wtedy S7 będzie mogła wskoczyć w to miejsce w 2018 roku z terminem realizacji przed końcem 2022. Zresztą ze względów proceduralnych budowa S7 na odcinku Czosnów - Trasa AK i tak nie miała szans na ruszenie wcześniej niż w 2017 roku.

[obrazek]

W połowie lipca br. Ministerstwo Transportu pokazało wyniki rankingu dróg ekspresowych, które mają być wybudowane w nowej perspektywie budżetu UE. Droga ekspresowa S7 z Gdańska do Warszawy i z Warszawy do Krakowa znalazła się w „pierwszej piątce” najpotrzebniejszych dróg.

S7 na odcinku Gdańsk - Warszawa - Kraków  wciąż jest na liście najpotrzebniejszych dróg. Tylko niestety pewne odcinki z powodu skutecznych protestów są mocno opóźnione pod względem procedury. Dotyczy to m.in. odcinka pomiędzy Czosnowem, a Warszawą, a także krótkiego odcinka będącego obwodnicą Skarżyska Kamiennej. Realizacja całej drogi S7 jest możliwa w perspektywie finansowej UE 2014-2020 (w praktyce do końca 2022). Konieczne są tylko jeszcze działania wspierające GDDKiA i aktywnie lobbująca za realizacją inwestycji oraz przeciwstawiające się protestom. Innymi słowy konieczny jest silny protest przeciw protestom.

[obrazek]

Co faktycznie oznacza opóźnienie realizacji odcinka S-7 Warszawa - Czosnów dla kierowców, wjeżdżających i wyjeżdżających ze stolicy?

Sytuacja jest trudna. DK7 na granicy Warszawy i Łomianek jest mocno obciążona ruchem. W przeciągu kolejnych lat będzie on jeszcze bardziej wzrastać, głównie z powodu rozkręcania się lotniska w Modlinie. Czeka nas kilka, być może ponad 8 lat, coraz większych korków. Można, a nawet trzeba starać się im przeciwdziałać prowadząc racjonalną politykę komunikacyjną. Łomianki są położone bliżej centrum Warszawy, niż osiedla na warszawskim Tarchominie, gdzie podstawą komunikacji są autobusy. Konieczne jest opracowanie programu poprawy komunikacji pomiędzy Łomiankami a Warszawą, z położeniem nacisku na zwiększenie udziały komunikacji zbiorowej. Innego wyjścia nie ma. Nie spowodujemy, że korki znikną, ale możemy je ograniczyć.  

A jak Pan ocenia projekt rozbudowy ul. Kolejowej i poszerzenia Pułkowej?

Jest to projekt niedobry, a wręcz szkodliwy. Wiele osób uważa, że wystarczy zbudować kilka estakad na obecnej DK7 i korków już nie będzie. Nic podobnego - korki przeniosą się na kolejne skrzyżowania, gdyż ciąg dalszy, czyli Wisłostrada, nie jest i nie będzie w stanie przejąć takiego natężenia ruchu. Przedstawiając to obrazowo - zamiast stać 30 minut w korku na Kolejowej i Pułkowej, stalibyśmy o 30 minut dłużej w korku na Wisłostradzie i to jeszcze przez mostem Północnym.
Kolejna sprawa jest taka, że rozbudowa Kolejowej i Pułkowej byłaby całkiem nowym zadaniem inwestycyjnym, podlegającym takim samym przepisom prawnym i środowiskowym, co budowa S7. Nie da się tego wykonać bez długotrwałej procedury środowiskowej i wykonania projektu dla całego ciągu. Gdyby dziś ktoś zdecydował o rozpoczęciu takiej inwestycji, jej realizacja mogłaby się dokonać za minimum 7 lat. Wiele osób zapewne myśli, że można by to zrealizować dzieląc na inwestycje punktowe związane z budową poszczególnych estakad nad obecnymi skrzyżowaniami. Nic podobnego. Taki podział jest niezgodny z prawem. Konieczne byłoby rozpoczęcie nowej procedury dla rozbudowy całego ciągu drogi krajowej nr 7 od Czosnowa do Trasy Mostu Północnego. Taka procedura wymagałaby też analizy wielowariantowej, w tym wariantu idącego nowym śladem (w rezerwie NS).  W praktyce skończyłoby się niemal identycznym projektem, jaki realizowany jest obecnie dla S7. Jeśli ktoś widzi w tym sens, to trudno. Takiego sensu na pewno nie zauważy ani GDDKiA, ani miasto stołeczne.

Jaki wariant poprowadzenia drogi ekspresowej byłby według Pana najkorzystniejszy dla Łomianek?

Praktycznie nie ma innej możliwości, jak budowa drogi w istniejącej rezerwie koło Kampinoskiego Parku Narodowego. S7 powstanie albo w takim wariancie, albo w ogóle. Można co najwyżej dyskutować o rozwiązaniach technicznych. Każdy, kto twierdzi, że budowa S7 możliwa jest w innym wariancie, np. w śladzie obecnej DK7 lub wzdłuż Wisły, faktycznie działa przeciw budowie nowego wylotu z Warszawy w kierunku Gdańska. Takim działaniom trzeba się aktywnie przeciwstawić.

Rozmawiała, jz

Opcje strony

do góry