Oficjalny Serwis Informacyjny

Aktualnie znajdujesz się na:

Korytarz ratunkowy może uratować życie

Czy stojąc w korku można uratować komuś życie? Tak, wystarczy zjechać na bok pasa i umożliwić karetce pogotowia lub straży pożarnej bezpieczny przejazd. OSP Dziekanów Polski pokazała jak wygląda prawidłowo wykonany korytarz ratunkowy.

Korytarz ratunkowy może uratować życie

Czy stojąc w korku można uratować komuś życie? Tak, wystarczy zjechać na bok pasa i umożliwić karetce pogotowia lub straży pożarnej bezpieczny przejazd. OSP Dziekanów Polski pokazała jak wygląda prawidłowo wykonany korytarz ratunkowy.

[obrazek]

W ostatnich dniach sporym zainteresowaniem internautów cieszy się filmik strażaków z OSP Dziekanów Polski, którzy musieli przejechać kilka kilometrów DK7, aby móc podjąć interwencję. Mimo że droga była zakorkowana, to przejazd strażaków był błyskawiczny, ponieważ kierowcy wykonali - jak przyznają internauci i strażacy - wzorowy korytarz ratunkowy.



Korytarz ratunkowy (bezpieczeństwa) nie jest uregulowany w polskim Kodeksie drogowym, chociaż z powodzeniem obowiązuje m.in. w Niemczech, Austrii czy Czechach. Mimo to widząc karetkę pogotowia czy straż pożarną, warto zjechać na bok, aby pozostawić wolny środek drogi i umożliwić służbom ratunkowym interwencję, która może uratować czyjeś życie.

- Ważne jest, żeby kierowcy obserwowali to, co dzieje się na drodze. Zdarza się, że przepuszczają pierwszy wóz strażacki, po czym momentalnie chcą wrócić na swoje miejsce i nie zwracają uwagi na to, że w kolumnie może jechać kilka pojazdów - mówi Bogdan Łach, Prezes OSP Łomianki.



Także strażacy z Łomianek nagrali filmik, który przedstawia przejazd do akcji. Niestety w ich przypadku wielu kierowców miało problemy z prawidłowym wykonaniem korytarza bezpieczeństwa. Służby ratunkowe przyznają, że dużym utrudnieniem jest także to, że niektórzy kierowcy nie słyszą sygnałów dźwiękowych. Powód? Osoba kierująca ma albo zbyt głośno włączone radio albo słuchawki na uszach.

DS, fot. OSP Dziekanów Polski, OSP Łomianki

Opcje strony

do góry