Oficjalny Serwis Informacyjny

Aktualnie znajdujesz się na:

Łomianki to nasze wspólne dobro

W kampanii wyborczej obiecywałem, że uchronię Łomianki przed wysokimi karami unijnymi za brak sieci kanalizacyjnej w aglomeracji i słowa dotrzymam, choć mało kto w to wierzył - wywiad z Tomaszem Dąbrowskim, Burmistrzem Łomianek.

Łomianki to nasze wspólne dobro

Panie Burmistrzu, ostatnie dwa miesiące to trudny czas we współpracy z Radą Miejską.
Burmistrz Łomianek, Tomasz Dąbrowski: Ten trudny czas to nie tylko dwa ostatnie miesiące.... W składzie „pro rozwojowym” znajduje się 6 radnych z klubu radnych Łomianki, którzy  stoją na gruncie dobra wspólnego Łomianek i podejmują harmonijną współpracę ze mną jako burmistrzem i Urzędem Miejskim. Z drugiej strony jest obóz opozycyjny liczący aż 15 radnych, skupionych wokół aktualnego przewodniczącego Rady p. Jana Grądzkiego. Warto teraz prześledzić nastawienie do dobra wspólnego, jakim są Łomianki ze strony tejże grupy. Dobrze byłoby prześledzić „kariery” polityczne tychże członków Rady. Ufam, że Czytelnicy zechcą to uczynić, aby mieć czytelny obraz sytuacji w naszej Gminie.

[obrazek]

Działania radnych to ciąg zdarzeń; najpierw obniżyli mi wynagrodzenie, później było referendum o odwołanie mnie ze stanowiska burmistrza, teraz radni składają setki interpelacji pisemnych,  a na sesji ustnych - paraliżując urząd. Na jesieni radni opozycji próbowali nie dopuścić do przesunięcia środków na wynagrodzenia dla nauczycieli, dopiero po proteście i liście otwartym dyrektorów szkół i przedszkoli radni ustąpili i zmienili zdanie. W projekcie budżetu na 2013 rok radni opozycji zabrali 400 000 zł z budżetu na wynagrodzenia pracowników urzędu, choć sobie wcześniej diety podnieśli i to nawet o 50-60%. Gdy zacząłem wykonywać zgodnie z ich wolą i wnioskiem zwolnienia w urzędzie, ci sami radni zaprotestowali. W lutym  zerwali sesję, bo nie chcieli dokończenia modernizacji Przychodni Zdrowia przy ul. Szpitalnej, dopiero zdecydowane stanowisko dyrektor ZOZ i kolejny list otwarty do mieszkańców ostudził radnych opozycji. Na jesieni będzie otwarcie przychodni zdrowia, która już wygląda jak budynek XXI wieku, po rozbudowie będą też nowe specjalizacje dla mieszkańców.

[obrazek]

Dlaczego radni drugi raz z rzędu przerwali sesję?
To wszystko to tylko pretekst, aby zamiast problemami gminy, zajmować się radnymi. To „zabawa polityczna”, która ma na celu przedstawienie mnie jako osoby konfliktowej. Ostatnia sesja nie odbyła się, ponieważ Przewodniczącemu Rady nie spodobało się ustawienie stołów w auli ICDS. Sesję przerwano do 4 kwietnia. Jakie było moje zdziwienie, gdy 5 dni później zadzwonił do mnie ten sam Przewodniczący i oznajmił, że z dnia na dzień zwołuje nadzwyczajną sesję na 27 marca i to na godz. 18.30, choć te zawsze zaczynały się o godz. 16.00. Zwoływanie sesji na pół godziny przed organizowaną przez mnie „Wielkanocą u Burmistrza” uznałem za prowokację. Tym razem radnym nie przeszkadzało już ustawienie stołów i dwie uchwały przegłosowywali w sali, w której przygotowaliśmy posiłki przed uroczystością. Chodziło między innymi o fundusze dla sołtysów na 2014 rok i nowy formularz WPF (Wieloletniej Prognozy Finansowej).
[obrazek]
Trudno zarządzać gminą bez większości w Radzie Miejskiej?
Na tym polega prawdziwa demokracja. W USA rządzi prezydent – demokrata, a w parlamencie większość mają republikanie i nikt się nie skarży, bo to wypróbowana  demokracja. Nie jest to jednak łatwe i można byłoby zrobić więcej, ale ja szanuję decyzję wyborców. Opozycja nie potrafi tego uszanować i w 2012 r. zorganizowała kosztowne referendum o odwołanie mnie ze stanowiska, ale mieszkańcy nie dali im się nabrać.

Chciałbym zwrócić uwagę, że bardzo łagodnie przeprowadzam Łomianki przez kryzys finansowy. Dzięki restrukturyzacjom spółek odciążyłem budżet gminy, szukam oszczędności  w oświacie i
administracji. Dzisiaj mogę z dumą powiedzieć, że obie spółki gminne: ZWIK i KMŁ pierwszy raz w historii tej gminy nie przynoszą strat, które pokrywane były z budżetu gminy (kilka mln zł rocznie!). Zmiany były możliwe, ponieważ radni nie mają większego wpływu na działalność spółek. Staram się i pozyskuję dla budżetu dodatkowe środki; tylko w tym roku wprowadziłem do budżetu dodatkowo 1,8 mln zł, z których między innymi rozbudowujemy Ośrodek Zdrowia przy Szpitalnej. Dzięki tym decyzjom, nie musimy redukować innych wydatków wrażliwych społecznie.
[obrazek]
Jak wygląda sytuacja z pozyskiwaniem środków unijnych? Wiele środków już dawno zostało wyczerpanych…
Tak, to prawda. Zrobiłbym o wiele więcej,  ale w tej kadencji nie ma już środków unijnych np. na rewitalizację parku miejskiego, rozbudowę obiektów oświatowych itd. Jednak  priorytetem wszystkich kadencji była rozbudowa sieci wodno-kanalizacyjnej, ale nikomu się to nie udało. 6 konkurs w ramach Funduszu Spójności w 2009 roku był ostatnim. Jednak na początku mojej kadencji okazało się, że są oszczędności w MOŚ. Przygotowaliśmy przez ponad rok dokumentację, zrestrukturowaliśmy spółkę i udało się. W lutym 2013 roku w ramach 7 konkursu pozyskaliśmy dla Łomianek z UE ponad 30 mln zł na budowę kanalizacji, a cały projekt budowy sieci to 78 mln zł, więc mamy zamknięte finansowanie tego projektu.  Przez dwa lata tej kadencji pozyskaliśmy znacznie więcej środków zewnętrznych dla Łomianek niż wszyscy moi poprzednicy. Przez 22 lata w gminie wybudowano 45 km sieci wod.-kan., my w ciągu 3 lat wybudujemy jej 50 km!
W kampanii wyborczej obiecywałem, że uchronię Łomianki przed wysokimi karami unijnymi za brak sieci kanalizacyjnej w aglomeracji i słowa dotrzymam, choć mało kto w to wierzył.

[obrazek]

Ministerstwo Środowiska znalazło kolejne oszczędności i ma się odbyć jeszcze 8 konkurs z Funduszu Spójności?
Tak, to prawda. Konkurs jest już ogłoszony, termin złożenia aplikacji to 22 kwietnia 2013. Zamierzamy ubiegać się o kolejne środki unijne. Na sesji marcowej zaproponowałem Radzie Miejskiej projekt uchwały zwiększający kapitał zakładowy spółki ZWIK o 3 mln w 2014 i 3 mln w 2015 roku. Dzięki temu zabezpieczeniu - a jest to wkład gminy - zamierzam aplikować o kolejne środki unijne na budowę wody i kanalizacji, tym razem w Kiełpinie. Mamy szansę w ramach 8 konkursu pozyskać 10 mln zł, a wartość kolejnego projektu wyniesie ok. 21 mln zł.  Radni na komisjach zgłaszali, jak zwykle wątpliwości, jeśli jednak nie przyjmą tej uchwały gmina może stracić 10 mln zł.

Panie Burmistrzu, dlaczego nie chce Pan współpracować z radnymi? Czy nie byłoby wtedy łatwiej?
Samo słowo „współpraca” jest pozytywnie odbierane i tak powinno być, ale w Łomiankach to słowo oznacza co innego. Od lat w Łomiankach „współpra­cowano” na zasadzie: my ciebie poprzemy, ale ty masz zatrudnić nasze osoby. Będziesz przecinał wstęgi, ale zostaw sprawy spółek dla nas, my ci pomożemy, a ty nam podpiszesz decyzję.
[obrazek]
Jestem mieszkańcem tej ziemi, tu się urodziłem, tu wygrałem wybory. Pochodzę z uczciwej i solidnej rodziny. Nie będę swoim nazwiskiem firmował tzw. „swoistej korupcji politycznej”, ponieważ na majątku gminnym jest ustanowiona hipoteka społeczna i ja za nią jednoosobowo odpowiadam, jako demokratycznie wybrany burmistrz.
Proszę zobaczyć co się stało, gdy nie zgodziłem się na propozycje radnych opozycji i ich kalkulacje polityczne. Nagle po 16 latach wybudowano węzeł Brukowa, powstała Brukowa-BIS, zagospodarowano teren po śmietnisku i powstało Centrum Handlowe (mamy duże wpływy do budżetu z tego terenu). Obie spółki gminne dotąd przynoszące straty dziś wykazują zyski.  Jak spółka gminna traciła, to ktoś miał zysk? Kto? No właśnie…

[obrazek]

Udało się także pozyskać środki unijne z Funduszu Spójności ponad 30 mln zł. „Gazeta Łomia­nkowska.pl” po przekształceniu pierwszy raz w historii gminy sama na siebie zarabia. Największa i najlepsza w Polsce impreza kawaleryjska „Bitwa pod Łomiankami 1939” jest finansowana przede wszystkim z środków sponsorów. W tym roku Ministerstwo Obrony Narodowej już przyznało dotację na bitwę w kwocie 36 000 zł. Powstał Teatr Miejsce wysoko stawiając poprzeczkę w dziedzinie kultury. To tylko mała część z tego, co nagle się zmieniło na lepsze. Radni opozycji doskonale widzą, co się dzieje - im więcej robimy, tym bardziej krzyczą, tym częściej przerywają sesje, tym więcej interpelacji piszą.

Jaką rolę mogą odegrać w tej sytuacji mieszkańcy?
Zachęcam do przychodzenia na sesje Rady, czytania sprawozdań urzędu, analizowania zachowania poszczególnych radnych. Może niektórych należałoby nawet namawiać do honorowego złożenia mandatu, skoro ani nie uznają wyników pracy obecnego burmistrza, ani wyniku referendum. Może przynajmniej kilku radnych, którym dobro Łomianek leży na sercu uznają „dobro wspólne” jako wartość wiodącą dla demokracji lokalnej. Może się to stanie po Wielkiejnocy?

Dziękuję za wywiad. jz

Opcje strony

do góry