Pogrom na Fabrycznej
Nasz KS Łomianki rozbił czerwoną latarnię rozgrywek aż 6:1. Według ekspertów piłkarskich, tak wysoki wynik był najniższym wymiarem kary dla Wkry Żuromin. Zapraszamy do przeczytania sprawozdania i obejrzenia filmu przygotowanego przez KS Łomianki.
Pogrom na Fabrycznej
Nasz KS Łomianki rozbił czerwoną latarnię rozgrywek aż 6:1. Według ekspertów piłkarskich, tak wysoki wynik był najniższym wymiarem kary dla Wkry Żuromin. Zapraszamy do przeczytania sprawozdania i obejrzenia filmu przygotowanego przez KS Łomianki.
W piątek, 1 maja KS Łomianki zmierzył się na własnym boisku z Wkrą Żuromin. Przez całe spotkanie grę prowadzili gospodarze, którzy raz po raz groźnie atakowali bramkę drużyny z Żuromina. Były słupki, poprzeczki, ale nie zabrakło również goli.
KSŁ objął prowadzenie już w 1. połowie. Piłka po uderzeniu z daleka, odbiła się od jednego z obrońców i powędrowała do Patryka Gaca. Ten bez namysłu strzelił, bramkarz próbował sparować futbolówkę, po czym powoli wturlała się do siatki i było 1:0. Na 2:0 podwyższył Przemysław Sieczko, który dobił z bliska uderzenie kolegi z zespołu. Trzeciego gola zdobył Jakub Zieliński, mijając bramkarza.
Po przerwie padł gol nieprzeciętnej urody. Golkiper za bardzo oddalił się od swojej twierdzy, co wykorzystał Patryk Gac. Nasz zawodnik uderzył z ok. 40 metrów i przelogował bramkarza gości. Niespodziewanie w drugiej połowie Wkra zdobyła bramkę honorową. Bartłomiej Nowacki wykonywał rzut wolny z prawej strony, dośrodkował piłkę, a ta minęła wszystkich zawodników i wpadła do siatki.
KSŁ odpowiedział jeszcze dwukrotnie. Najpierw na 5:1 podwyższył Adam Matuszczak (strzałem przy lewym słupku), a na 6:1 Bartosz Dźwigulski, wygrywając pojedynek sam na sam z golkiperem z Żuromina.
Dzięki zwycięstwu nasi piłkarze nadal utrzymują się na drugiej pozycji w tabeli. Do prowadzących Błękitnych Raciąż tracą dwa "oczka". W sobotę, 9 maja o godz. 11.00 zmierzą się na wyjeździe z Ostrovią Ostów Mazowiecka.
DS, fot. KS Łomianki