Jak wygląda "współpraca" ze starostwem?
Dla Starostwa Powiatu Warszawskiego Zachodniego (a konkretnie Zarządu Dróg Powiatowych) wydanie decyzji o postawieniu znaku drogowego jest wyzwaniem. Uzgadnianie przez nas czasowej organizacji ruchu - pod pretekstem uzupełniania dokumentacji - zajmuje starostwu od 3 do 12 miesięcy. Realizowane "wspólne" inwestycje trwają latami. A mieszkańcy Łomianek czekają…
Jak wygląda "współpraca" ze starostwem?
Dla Starostwa Powiatu Warszawskiego Zachodniego (a konkretnie Zarządu Dróg Powiatowych) wydanie decyzji o postawieniu znaku drogowego jest wyzwaniem. Uzgadnianie przez nas czasowej organizacji ruchu - pod pretekstem uzupełniania dokumentacji - zajmuje starostwu od 3 do 12 miesięcy. Realizowane "wspólne" inwestycje trwają latami. A mieszkańcy Łomianek czekają…
![[obrazek]](/dokumenty/zalaczniki/1/1-8975_g.jpg)
Na terenie gminy Łomianki, oprócz dróg gminnych, znajdują się drogi, które są w zarządzie GDDKIA oraz powiatu. O ile wpływ na drogi krajowe mamy niewielki, to sytuacja z drogami powiatowymi przedstawia się zupełnie inaczej. Burmistrz Łomianek już dawno zadeklarował, że w przypadku skrzyżowań dróg gminnych z powiatowymi, Łomianki będą partycypować w 50% kosztów inwestycji. Tak też się stało w przypadku budowy ronda w ul. Wiślanej oraz budowy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic: Rolniczej i Wiejskiej. Niestety, realizacja tych zadań została przekazana starostwu. A przecież sprawne prowadzenie dokumentacji, wydawanie decyzji w określonym ustawowo czasie czy zatwierdzanie organizacji ruchu to swoiste abecadło udanej współpracy na linii starostwo-gmina.
INWESTYCJE DROGOWE, JAK ZA KOMUNY
Nie lada wyzwaniem dla powiatu jest realizacja inwestycji na terenie Łomianek. Za przykład niech posłużą nam: trwająca ponad 5 lat przebudowa skrzyżowania ul. Wiślanej i Dolnej oraz zakończona w tym roku inwestycja polegająca na wykonaniu sygnalizacji świetlnej wraz z przebudową i odwodnieniem skrzyżowania drogi ul. Rolniczej z ul. Wiejską, trwająca ponad 3 lata. Gdyby tak realizowane były wszystkie inwestycje w Łomiankach, Burmistrz nie wykonałby budżetu, a mieszkańcy mieliby powody do niezadowolenia.
![[obrazek]](/dokumenty/zalaczniki/1/1-8976_g.jpg)
ZATWIERDZANIE ORGANIZACJI RUCHU
Jak "szybko" i sprawnie działa podlegający staroście Zarząd Dróg Powiatowych?
Projektanci (wszyscy, którzy wykonują projekty na zlecenie tutejszego urzędu!) zgodnie potwierdzają ogromne trudności w procesie zatwierdzania przedmiotowych opracowań. Projekt stałej organizacji ruchu to opracowanie rozmieszczenia znaków drogowych pionowych i poziomych niezbędny przy przebudowach dróg lub przy wprowadzaniu zmian np. ustawianiu luster drogowych czy progów zwalniających. Natomiast projekt czasowej organizacji ruchu to opracowanie organizacji ruchu na czas prowadzonych robót w pasie drogowym.
Zatwierdzanie projektu jest czynnością techniczną, zatem nie powinna ona zabierać zbyt wiele czasu. Tymczasem proces zatwierdzania projektów organizacji ruchu w ZDP opiera się na wysyłaniu kolejnych wezwań do uzupełnienia. Często kolejne wezwania poruszają nowe kwestie nie rozpatrywane przy pierwszych wezwaniach albo są wynikiem oględzin w terenie organizowanych po kilku miesiącach od wpłynięcia naszego wniosku o zatwierdzenie organizacji ruchu. W wezwaniach wyznaczany jest termin dla projektanta, który nawet jeśli jest przekraczany, nie skutkuje konsekwencjami w prowadzonym postępowaniu.
Wskazywane braki często są bardzo uznaniowe, a proponowane rozwiązania powodują w konsekwencji nadmiar oznakowania na drodze. Zarządzający ruchem (ZDP) często bezzasadnie przeprowadza analizy oznakowania na drogach prywatnych, nieobjętych zakresem opracowania oraz niebędących pod zarządem gminy (taka sytuacja miała miejsce w przypadku zatwierdzenia organizacji ruchu na wysokości ul. Wyboistej). Tym samym proces zatwierdzenia zmiany polegającej na ustawieniu lustra drogowego trwał 2 miesiące! A długie terminy zatwierdzania stałych organizacji ruchu (od 6-12 miesięcy) i czasowych (czasami ponad 3 miesiące) wstrzymują rozpoczęcie planowanych inwestycji drogowych w gminie. Wygląda to tak, jakby pracownicy starostwa prowadzili "strajk włoski", który w dosadny sposób świadczy o celowym utrudnianiu prowadzonych w gminie inwestycji.
![[obrazek]](/dokumenty/zalaczniki/1/1-8977_g.jpg)
LIKWIDACJA LICEUM
Okazuje się, że po wyborach samorządowych z 2014 roku w starostwie zawiązała się dość egzotyczna koalicja. Bardzo szybko byli burmistrzowie Łomianek: Ł. Sokołowski i W. Pszczółkowski (obecnie radni powiatowi) znaleźli wspólny język ze starostą Żychlińskim. Co ich połączyło? Likwidacja Licem Ogólnokształcącego im. Karola Wojtyły w Łomiankach.
Już na komisjach Ł. Sokołowski głosował "za" likwidacją liceum. Ostatecznie, 19 listopada 2015 roku, na posiedzeniu Rady Powiatu, kiedy to debatowano nad przyszłością liceum, pod wpływem obecnych kamer i (być może!) redaktorów Gazety Łomiankowskiej.pl, wstrzymał się od głosu. "Za" likwidacją łomiankowskiego liceum opowiedział się natomiast W. Pszczółkowski, głuchy na wniosek radnych powiatowych z Łomianek: Aliny Skurskiej i Tadeusza Kordka, którzy już na początku sesji prosili o wycofanie kontrowersyjnego projektu uchwały z porządku obrad.
Mimo że Powiat Warszawski Zachodni zgodnie z art. 5 Ustawy o systemie oświaty jest organem prowadzącym dla szkół ponadgimnazjalnych, od wielu lat czynił wszelkie starania, aby nie wykonywać tego obowiązku. Starosta Jan Żychliński trwał na stanowisku, że placówka jest w bardzo złej kondycji, a jej koszty prowadzenia są wysokie oraz że wyczerpały się możliwości funkcjonowania szkoły w tym kształcie. Co i rusz zmieniano dyrektorów, zwalniano dobrych nauczycieli. Zapomniał jednak dodać, że to starostwo odpowiada za wieloletnie zaniedbania w tej placówce.
Warto zatem w tym miejscu przypomnieć, że budżet dla liceum na 2015 rok wynosił 900.000 zł (w tej kwocie mieściło się 536.000 zł subwencji otrzymywanej z Ministerstwa Edukacji, a 364.000 zł stanowiła dopłata ze strony powiatu). Przy rocznym budżecie Powiatu Warszawskiego Zachodniego (ponad 120 mln złotych w 2015 roku, ponad 130 mln zł w 2016 roku!) pojawia się pytanie: dlaczego starostwu tak bardzo zależało na likwidacji liceum w Łomiankach?
![[obrazek]](/dokumenty/zalaczniki/1/1-8978_g.jpg)
Na szczęście, dzięki aktywności radnych: Skurskiej i Kordka oraz zaangażowaniu burmistrza Dąbrowskiego, liceum ogólnokształcące będzie dalej funkcjonować, choć… skargę burmistrza na działalność starosty w tym temacie, radni powiatu uznali za bezzasadną.
Teraz, w kontekście reformy oświaty, gdy do liceum dojdzie 1 dodatkowy rocznik, czas pokazał, że mieliśmy rację. Tak, jak nie pozwoliliśmy zlikwidować Szpitala w Dziekanowie Leśnym, nie pozwolimy zlikwidować łomiankowskiego liceum.
WPŁYWY Z PIT
30% wpływów z podatku dochodowego od osób fizycznych przekazywanych do kasy Powiatu Warszawskiego Zachodniego pochodzi od podatników zamieszkałych na obszarze Łomianek. A jak się to przekłada na wydatki inwestycyjne na zadania realizowane na terenie Łomianek? Wystarczy spojrzeć na poniższą tabelę.
![[obrazek]](/dokumenty/zalaczniki/1/1-8979_g.jpg)
![[obrazek]](/dokumenty/zalaczniki/1/1-19408_g.jpg)
Źródło: Powiat Warszawski Zachodni / kliknij w obrazek, żeby powiększyć
POTRZEBA ZMIAN!
Łomianki są największą gminą Powiatu Warszawskiego Zachodniego. Nie ma tu jednak żadnych ważnych instytucji powiatowych. Nie ma tu siedziby starostwa, ani nadzoru budowlanego, nie ma Powiatowego Lekarza Weterynarii, nie ma urzędu pracy. Nie ma siedziby powiatowej policji ani powiatowej straży pożarnej. Niestety nie ma też Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, a kilka lat temu starostwo chciało nam zabrać nawet filię Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej z Dziekanowa Leśnego. Na to też nie pozwoliliśmy. I może w końcu należy zadać sobie poważne pytanie: po co Łomiankom taki powiat?
Może czas pomyśleć o stworzeniu własnego powiatu lub przenieść Łomianki do takiego, w którym starosta będzie traktował nas poważnie i na zasadach partnerskich. W Łomiankach dokonaliśmy wielu niezbędnych zmian i reform, które dziś przynoszą korzyści miastu i jego mieszkańcom. Może najwyższy czas, abyśmy zaczęli interesować się działalnością starosty i powiatu. Zwłaszcza, że ponad 40 mln zł rocznie z naszych podatków trafia do wszystkich okolicznych gmin, tylko nie do Łomianek.
Zastępca Burmistrza Łomianek
Piotr Rusiecki